U nas na Śląsku nadal jest to znane pojęcie i używane. Każda "babska" impreza, czyli spotkanie towarzyskie o dowolnym, charakterze bez udziału facetów, nadal nazywa się "babskim combrem". Nie mam jakoś przekonania, że to pochodzi od nazwiska "Comber" rzekomego krakowskiego mieszkańca, niemniej.. nie sprawdzam źródłosłowu.
Fajne jest to odnawianie, przywracanie zwyczajów - jak wiecie, jestem z tych, którzy są przekonani, że każda okazja jest dobra do zabawy i imprezowania
No i bardzo mi się podoba "Ej baby, idą w świat z radością!"
Oldi, ładny przyśpiew hahaha!
Coby nie być gołosłownym - babskie combry ze Śląska Górnego i Opolskiego:
https://katowice.naszemiasto.pl/babski- ... c1-9234713
https://radio.opole.pl/100,793877,babsk ... roku-zabaw
Oldi, a wiesz może, w jakim regionie albo czy ogólnopolsko "babski comber został wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego"? Czy to można gdzieś sprawdzić?
A i "mięsopusty" są mi znane. I lubiane, jako żywo. Mięsożercy są wśród nas!